Z perspektywy czasu zaczynam myśleć , że nad tym projektem ciąży jakieś fatum. Zaczęło się od długiego oczekiwania na to, kiedy rower trafi w moje ręce. Kolejny niefart wyszedł w trakcie malowania. Wcześniej kupiłem ramę od innej Komety, gdyż wpadłem na pomysł, że oryginalna rama wraz z oryginalnym lakierem i naklejkami pójdzie na strych, a ta kupiona zostanie pomalowania na taki sam kolor jak w przypadku "Meteora". Niestety już po położeniu podkładu na ramę nr 2, dostrzegłem swój wielki błąd. Przed przystąpieniem do malowania niezbyt dokładnie przyjrzałem się geometrii zakupionej ramy i widelca i niestety okazało się, że są pokrzywione i nadają się tylko na złom. Kolejna nieprzyjemna niespodzianka dotyczyła odtworzenia naklejki z nazwą roweru. Myślałem, że największy problem będzie związany z odklejeniem jej z roweru. Niestety okazało się, że podmiotowi, który uprzednio wykonał naklejkę do Meteora, nie opłaca się teraz produkcja naklejek do mało popularnych wersji rowerów Rometa. To wszystko spowodowało, że na kilka tygodni mój zapał do pracy wyraźnie osłabł. Mając jednak w pamięci stan wyjściowy Mateora i stan do jakiego udało mi się go wyprowadzić, postanowiłem zabrać się do roboty.
Poniżej kilka szczegółów budowy Komety. Zdjęcia zrobiłem w celach dokumentacyjnych , by przy skręcaniu roweru wiedzieć , która śrubka jest do czego.
Kometa przed rozbiórką
Detale
Jak widać z osi suportu pozostał smutny kikut. Niestety jeden z klinów tak się zapiekł, że pomimo rozwiercania, nie było możliwe jego usunięcie i tak w ruch poszedł brzeszczot.
"drobne" różnice w spasowaniu bagażnika i ramy
rama po rozbiórce
rdzawe wżery
Oto jak rama powinna wyglądać po położeniu podkładu
skrzywienie widoczne na haku (białej) ramy jako odległość końcówki haka od podłogi
Ponieważ oryginalny widelec miał częściowo ułamane mocowanie dynama, postanowiłem wyciąć je z pokrzywionego widelca i przeszczepić do oryginału. Jednak po wyłamaniu kikuta z oryginału, moim oczom ukazał się jakiś otwór . Prawdopodobnie jest to jeden z dwóch otwór montażowych, w które w fabryce wstawiano uchwyt , a następnie zgrzewano go z widelcem . Niestety czeka mnie teraz odpowiednie przygotowanie podstawy uchwytu, tak by pasował do fabrycznych utworów w widelcu.
Wszystko wskazuje więc na to, że odbudowa Komety nie będzie tak prosta , jak na początku mi się to wydawało.
Mam pytanie : jak ustawić w rowerze kometa hamulce ?
OdpowiedzUsuńsmokk29@gmail.com
Cześć
OdpowiedzUsuńkluczem 10-tką musisz poluzować nakrętkę blokującą linkę hamulcową, tak by linka luźno przechodziła przez otwór, ścisnąć szczęki do pozycji , która według Ciebie będzie odpowiednia, a następnie ponownie zacisnąć linkę nakrętką , którą luzowałeś na na samym początku.
Nakrętka widoczna jest na tym zdjęciu , mniej więcej na jego środku po lewej stronie
https://3.bp.blogspot.com/-TUOBZRJ35Jg/WAza6cBIsEI/AAAAAAAABds/LXZTRpozvNYF1YcsrwBD7ugQEofl8F6DACLcB/s400/201610234483.jpg