sobota, 14 kwietnia 2018

ZZR Huragan - kapsuła czasu

A oto i on,  ZZR Huragan !




 Kolorowe emblematy to nie naklejki, naniesiono je techniką sitodruku



Napis z nazwą namalowany został oczywiście za pomocą szablonu


 Słynna "wajcha"
 


Przerzutka tylnia ZZR współdziałająca z czterorzędowym wolnobiegiem 


Tym razem jest to projekt zupełnie inny od poprzednich, gdyż jest to prawdziwy kawałek historii. Rower mechanicznie jest sprawny, choć oczywiście wymaga drobnego serwisu. 
Podstawowym pytaniem pozostaje, co zrobić z powłokami lakierniczymi ? Położenie nowego koloru bazowego oczywiście nie powinno stanowić większej trudności, gdyż zachowały się całkiem spore fragmenty oryginalnego lakieru, pozwalające na dobranie nowego koloru. Tak naprawdę problem stanowią charakterystyczne elementy graficzne. Możliwe jest zastąpienie ich naklejkami, jednak niewiele miałoby to wspólnego z oryginałem. Na chwilę obecną nie jestem w stanie zadecydować, którą opcję należałoby wybrać i dlatego też rower wylądował w "poczekalni".
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz