WTR w swej przeważającej części prowadzi po wale przeciwpowodziowym.
Zdarzają się jednak odcinki, gdzie WTR wiedzie zwykłymi drogami.
Nawierzchnia WTR w przeważającej części jest asfaltowa , czasami możemy jednak natrafić na szutr lub zwykłą polną dróżkę.
Po drodze mijamy różne rodzaje przepraw przez Wisłę.
1. Kładka rowerowa;
2.Prom;
3.Most kolejowy;
Nie brakuje również innych ciekawych widoków.
W zabytkowej części zabudowań klasztornych znajduje się ciekawa wystawa archeologiczna.
Warto też zwiedzić wystawę czasowa , poświęconą manuskryptom, a także poświęcić kilka minut na jej część multimedialną, pokazującą technikę iluminacji manuskryptów.
WTR to trasa w sam raz dla Meteora, którego koła w rozmiarze 27 x 1 i 1/4 wraz z nabitymi na maxa oponami doskonale radziły sobie z "nawijaniem" kolejnych kilometrów.
Ponieważ prognoza pogody przewidywała raczej słoneczną pogodę, dla zabrania potrzebnych w trasie rzeczy wystarczyły dwie tylne sakwy.
Tak jak w poprzednich wyprawach, przedni bagażnik służył do transportowania napojów.
Oznakowanie trasy jest raczej dobre.
Natomiast bardzo brakuje tabliczek informujących o przebytych kilometrach oraz odległościach pomiędzy większymi miejscowościami, położonymi przy trasie. Stąd bez użycia mapy trudno się zorientować , w którym miejscu trasy akurat się znajdujemy.
Przy planowaniu wyprawy trzeba również zwracać uwagę na prognozowaną siłę i kierunek wiatru , albowiem WTR (przynajmniej na odcinku Oświęcim-Kraków) w większości przebiega po wale , który jest wyniesiony ponad otaczający go teren. Stąd też silny wiatr (jak i jego podmuchy), szczególnie czołowy lub boczny, może mocno uprzykrzyć nam jazdę.
Bezpośrednio przy trasie raczej próżno szukać miejsc , gdzie można coś zjeść lub kupić (szczególnie w święta lub dni wolne od pracy) stąd też lepiej zaopatrzyć się w prowiant wcześniej i zabrać go ze sobą. W miejscowości Kamień , za kościołem w dół drogi w stronę Krakowa, po prawej stronie znajduje się natomiast kawiarnia , gdzie można kupić rzemieślnicze lody. Zapamiętajmy tę lokalizację, gdyż kawiarnia znajduje się w miejscu, gdzie zaliczamy jedyny solidny podjazd, dlatego warto tam się zatrzymać, by dać odpocząć nogom i schłodzić gardło ☺ .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz